Tym razem pedały poniosły mnie do Skansenu. Mimo, że byłam już tam kilkakrotnie, miałam ochotę na odrobinę folkloru. Pogoda pozostawiała wiele do życzenia, ale taki przypływ weny nie może pójść na marne. Zeszło się niesłychanie długo zanim przemierzyłam wszystkie 15 ścieżek z wręczonego wraz z biletem planu muzeum. Cóż więcej mogę powiedzieć? Do takich miejsc się wraca....
 |
Dodaj napis |
skanseny to fajne miejsca. oryginalne wsie, domy i budynki znikają. te takie malownicze, pośród alejek z wierzbami głowiastymi, co są rajem dla fotografów.
OdpowiedzUsuńJeszcze czasem można je gdzieś wypatrzeć, ale ich dni są już policzone. szkoda. cena postępu.
pozdrawiam
Jacek